Będzie krótko: to ciasto jest boskie. pyszne wilgotne brownie a na nich chrupiąca skorupka z migdałów w karmelu <3 Następnym razem w planach jest przełożenie ciasta kremem z masłem orzechowym :)
Brownie z migdałami w słonym karmelu:
Ciasto
suche:
1 szklanka mąki
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 kopiaste łyżki kakao
szczypta soli
mokre:
125ml oleju kokosowego/rzepakowego
1/4 szklanki mleka owsianego/sojowego
1/2 szklanki cukru
1 banan
1 i 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
dodatek:
3 łyżki cukru
25g kropelek czekoladowych lub posiekanej gorzkiej czekolady
Skorupka:
5 kopiastych łyżek cukru
40ml mleka owsianego/sojowego
2 garście posiekanych migdałów (ja miałam garść zwykłych i garść prażonych w łupinach.
lekko solonych) [polecam też zamiast migdałów,dodać solone orzeszki ziemne, wtedy do karmelu dajemy mniej soli!]
3-5 szczypt soli (opcjonalnie - ja lubię słony karmel ;)
Przygotowanie:
Ciasto: Składniki suche dokładnie mieszamy w jednej misce. W drugiej blenderujemy mokre po czym dodajemy "dodatki i mieszamy". Mokre składniki dodajemy do suchych. Jeśli ciasto jest za gęste możemy dodać jeszcze odrobinę mleka. Wylewamy do formy (moja jak zwykle testowa- ok 10/20) i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok.30min.
Skorupka: cukier wsypujemy do rondelka, na wolnym ogniu doprowadzamy do jego stopienia. Gdy powstanie masa, zdejmujemy z ognia, dodajemy mleko i dokładnie mieszamy (jeśli cukier zbije się w grudki możemy rondelek postawić jeszcze na ogniu). Uwaga!!! karmel jest baaardzo gorący - w tym miejscu przepraszam moją rękę za zbyt energiczne mieszanie. Gdy wszystko ładnie się połączy dodajemy posiekane migdały, mieszamy i wylewamy na schłodzone ciasto i próbujemy się powstrzymać przed jedzeniem zanim skorupka nie stwardnieje ;)
Rada: Jeśli ciasto wyrosło nam za bardzo i zrobiła się "górka", spokojnie po lekkim ostygnięciu możemy nacisnąć na nią rękę aby ją spłaszczyć :)
|
Wersja z orzeszkami ziemnymi |
Chciałabym też powiedzieć, że jest mi niezmiernie miło, że dostałam nominacje do LBA od Królika (blog: Dorwać Królika!)
Co to takiego jest LBA i o co w tym wszystkim chodzi?
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Moje odpowiedzi:
1. Danie, które nieodłącznie kojarzysz z wiosną?
Sałatki wszelkiej maści! Mix sałat, awokado,ogórek, kiełki, sos i micha robi mi za obiad :)
2. Śniadanie - na słodko, czy na wytrawnie?
Wstyd, ale na śniadanie toleruję tylko kawę.
3. Smak dzieciństwa, który zawsze budzi wspomnienia?
Placki ziemniaczane mojej babci.
4. Huczny bankiet czy kameralna kolacja? Dlaczego?
Najlepiej kameralna kolacja, a potem huczny bankiet, bo równowaga musi być ;)
5. Jeśli miałabyś/miałbyś wybrać, jakie zwierzę odzwierciedla Twoją osobowość i dlaczego?
Kot (dlatego też go posiadam, w końcu!) - lubię chodzić własnymi ścieżkami, miewam humory, czasami chcę być sama, a w innym momencie bardzo potrzebuję towarzystwa. No i potrafię się cieszyć z drobiazgów (jak kot z pustego kartonu).
6. Danie, które koniecznie chcesz spróbować, choć masz pewne obawy…
Chyba nie ma takiego - do odważnych świat należy!
7. "Książka, która ostatnio dostarczyła mi inspiracji"
"Świat według zołzy" - humorystycznie i z przymrużeniem oka o tym jak walczyć o swoje i kochać siebie.
8. Co sprawia, że czujesz się wolna/wolny?
Możliwość robienia w życiu tego co kocham.
9. "Iskra, która rozpaliła we mnie zapał do gotowania, to...?"
Wspaniałe ciasta w knajpie Vege Miasto w Warszawie.
10. Słodkość, której nigdy nie jesteś w stanie sobie odmówić.
Karmel, masło orzechowe i czekolada - razem w każdej formie.
11. Wyobraź sobie, że tworzysz swój portret w oparciu o wybrane produkty. Jaki produkt/potrawa najlepiej odzwierciedliłaby Twoją osobowość?
Brownie z chilli - niby słodko, ale z pazurem :)
Do zabawy chciałabym zaprosić:
Moje pytania:
1. Jakiego dania nigdy byś nie spróbował/a?
2. Gdybyś miał/a być napojem to jakim i dlaczego?
3. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku i potrawa z nią związana?
4. Najbardziej znienawidzone danie dzieciństwa?
5. Dlaczego zacząłeś/zaczęłaś prowadzić bloga?
6. W jakim kierunku najchętniej byś podróżował/podróżowała aby spełnić się kulinarnie?
7. Jaki film mógłby być opisem Twojego życia?
8. Co z "niezdrowej" żywności jest Twoją słabością?
9. Co oprócz gotowania pasjonuje Cię w życiu?
10. Gdybyś chciał/a okazać komuś swoje uczucia to jaką potrawę przygotował(a)byś na kolację?
11. Jaki jest Twój sposób na radzenie sobie ze stresem?
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przyłączą się do zabawy :)